Opinie

Drogie Kursantki, było mi niezmiernie miło poznać Was wszystkie i cieszę się, że mogłam się z Wami podzielić moją wiedzą. Zacytuję tu zdanie ze skeczu z "Powtórki z rozrywki": Zapamiętajcie sobie raz na jutro, że jesteście pod moją opieką. Zdaję sobie sprawę, że na kursie wszystko jest jasne. A potem w domu ... kurcze, jak to było... A więc dzwońcie, piszcie maila, przychodźcie do pracowni i ... męczcie mnie. Obiecuję, że nie zostawię Was bez pomocy.

I mam do Was jeszcze jedną prośbę, dajcie sobie czas na ochłonięcie z euforii, pomyślcie co by tu u mnie zmienić, co się wam nie podobało (każda krytyczna uwaga jest mile widziana) i napiszcie do mnie opinię o kursie.  Będę wdzięczna, mam nadzieję, że dzięki nim moje kursy będą coraz lepsze :).

Uwielbiam to magiczne miejsce. Szkolenia są fantastyczne. Ogromna wiedza P. Małgosi profesjonalne podejście do kursantek i wspaniała atmosfera sprawiają, że chce się tu bywać codziennie. Dziękuję.
Anka
uczestniczka kursu "Podstawy decoupage"
Jestem aktywną kursantką kształcącą się pod okiem P.Małgorzaty.Jestem pod wrażeniem Jej profesjonalizmu,oraz luksusu jaki zapewnia swoim uczennicom podczas kursów.Szkolenia prowadzone są na na najwyższym poziomie:kameralne grupy,a więc prawie indywidualne nauczanie,doskonałe warunki lokalowe,pełen dostęp do wszystkich materiałów,świetne oświetlenie no i cudowna aura,aż nie chce się wracać do domu.Pani Małgorzata,to osoba kulturalna,życzliwa bardzo ciepła i cierpliwa.Zapewnia komfort nie tylko duchowy.Przerwa na gorący posiłek ,jest miłym przerywnikiem,i czasem rozmowy na różne ciekawe tematy.W galerii oko cieszą cudowne prace wyczarowane przez Panią Małgorzatę,obok świetnie zaopatrzony sklep,któremu nie można się oprzeć.Po prostu prawdziwe urokliwisko!
 p. Małgorzata
uczestniczka kursu "Podstawy decoupage", dn. 26.03.2011

Choć minęło już trochę czasu od tego szkolenia to ciągle jak żywe jest w mej pamięci. Co prawda było to moje pierwsze w życiu szkolenie ale profesjonalizm i to klimatyczne miejsce zapadło głęboko i często je wspominam.Gosia to bardzo sympatyczna osoba, która w bardzo przyjazny sposób przekazuję swoja wiedzę, nie zamykając się tylko na na temat warsztatów, ale z chęcią udziela odpowiedzi i radzi w innych metodach związanych z tematem decoupage. Czas który tam spędziłam był naprawdę miły i pełen relaksu - z miłą chęcią będę tam zaglądać jak tylko będę w Warszawie
Majka

Kurs decoupage u Pani Małgosi dał mi ogromną wiedzę na temat przyklejania serwetek i innych papierów do ozdabiania przedmiotów. Zdobyłam wiele cennych rad i wskazówek od Pani Gosi zarówno na kursie jak i po. Na kursie każda z uczestniczek zdobywa doświadczenie w wykonaniu pracy, którą ozdabia. Pani Małgosia świetnie pomaga i radzi przy pracy z decoupage. Nauczyłam się jak dobierać materiały i narzędzia do pracy oraz jak o nie dbać. Wielkie dzięki Pani Małgosiu!
Myślę, że jak udoskonalę swój warsztat z podstaw decoupage to przyjdę na następne kursy z wielką radością. Pozdrawiam
Ewa Trelka

Miałam to szczęście, że uczestniczyłam w kursie zdobienia bombek w stylu retro. W kameralnym gronie, przypadkowo spotkanych osób, spędziłam bardzo miły dzień. Na początek zapachniało piernikami, potem w ruch poszedł płyn do mycia szyb, którym przecierałyśmy bombki.Zatem podstawowe zapachy przedświąteczne miałyśmy zaliczone, przyszedł czas na same bombki. Dawno nie miałam takiego czasu tylko dla swojego hobby. Te kilka godzin minęło jak chwila. Oprócz trzech pięknych bombek, dostałyśmy ogromny bagaż wiedzy praktycznej, często takiej, której próżno szukać w podręcznikach, dla mnie bezcennej.
Perła

Wybrałam się na kurs zdobienia mebli jako na kolejny u Gosi. To niesamowite jak działa atmosgera tego miejsca - już od wejścia w ulicę Różaną wyczuwa się inną atmosferę, spokojniejszy rytm miasta , tak więc wypijam kawkę w Lokalnej i powoli kieruję się na warsztaty do Gosi. I choć nie były to pierwsze warsztaty to miałam pewne obawy dotyczące pracy z większą powierzchnią. Jedno jest pewne wkraczając w królestwo UROKLIWISKA nie można poczuć się źle. Gosia doradza pomaga i dokarmia ciasteczkami owsianymi. Wszystko odbywa się w przepięknej scenerii prac już wykonanych z decoupage, ceramiki - słowem królestwo i i balsam dla oczu i duszy. Polecam!!!
Karolina Szadurska

Wizyty w pracowni Małgosi i oglądanie jej prac spowodowały u mnie chęć odbycia kursu decoupage. Oprócz nadawania „starego” charakteru zdobionym przedmiotom na kursie nauczyłam się przyklejania dużych form serwetkowych, co dotąd było moim koszmarem sennym. Wiem jak postępować, kiedy na przyklejonym motywie serwetki pojawią się zagniecenia i jak przyklejać serwetkę, by ich nie było. Nauczyłam się jak należy myć pędzle i dlaczego po myciu trzeba je kłaść, a nie stawiać na baczność. Nabyte umiejętności udało mi się już kilkakrotnie skutecznie zastosować w moich pracach.
Małgosiu, wielkie dzięki za przekazaną w przystępny sposób wiedzę. Za życzliwość, wyrozumiałość i cierpliwe odpowiadanie na moje liczne pytania. Fakt, że po zakończeniu kursu dalej mogę korzystać z Twoich fachowych rad daje mi poczucie komfortu.
Dziękuję i do zobaczenia na kolejnym kursie
Dorota Piotrowska

Decoupagem interesuję się już od dłuższego czasu i bywałam na różnych kursach, ale dopiero tutaj, w tym Urokliwym miejscu nabieram pewności, że jestem na najlepszej drodze do pełnego zgłębienia tej "tajemnej" wiedzy. Tutaj nie ma tajemnic. Nie ma tematów tabu i pytań, na które ciężko otrzymać odpowiedź. Przy tym przemiła, twórcza atmosfera i praca bez pośpiechu, po prostu czysty relaks. Wychodząc od Pani Małgosi zabieram ze sobą bogatą wiedzę, efekty kilkugodzinnej (ale jakże przyjemnej) pracy i rosnący entuzjazm do samodzielnego tworzenia i eksperymentowania.
Gorąco polecam!
Magda Soszyńska

Zainteresowałam się techniką decoupage całkiem niedawno, byłam na "jakimś" kursie podstawowym ale nie zafascynował mnie zupełnie ... Zaczęłam sama szperać i kombinować metodą prób i błędów. Pewnego razu z koleżanką postanowiłyśmy pojechać i sprawdzić sklep na Różanej. W trakcie szperania i wybierania przedmiotów, zaczęłyśmy rozmawiać z właścicielką. Okazało się, że chętnie odpowiada na nasze pytania, nie zbywa nas i z niczego nie robi tajemnicy. Zaproponowała nam warsztaty godzinowe, ponieważ nie byłyśmy początkujące i wiedziałyśmy czego chcemy :). Zebrałyśmy siły i udało się! Kurs trwał 9 godzin ... ale jakich! Świat został przewrócony do góry nogami ... dużo fajnej praktycznej wiedzy, ciekawostki, pomysły ... zakwasy w rękach po szlifowaniu przedmiotu i jaka frajda w szpachlowaniu pudełka :). Gosia zawsze ma czas ... nigdzie się nie spieszy, co bardzo pomaga w skupieniu się na dokładnej pracy. Mimo że sklep był otwarty i przychodzili klienci, zupełnie nie odczułam zaniedbania czy braku czasu ze strony Gosi. Cały czas byłam zajęta pracą a Gosia co jakiś czas obserwując dorzucała cenne i pomocne uwagi. Ważne, że po zakończeniu kursu jesteś pod "opieką" Gosi i jeżeli są problemy lub zapomniało się czegoś (co jest możliwe w takim natłoku wiedzy :) ) można zadzwonić, napisać i Gosia zawsze pomoże. Na pewno wrócę na kolejne kursy.
Katarzyna S.


Zapisując się na warsztaty "Decoupage z wykorzystaniem transferów" niewiele wiedziałam o tej technice. Nieznane przyciąga i intryguje, dlatego z niecierpliwością wyczekiwałam magicznej daty 12.06. (sobota). Żar lał się z nieba a ja z butelką zimnej wody podreptałam na Różaną do Pracowni, słusznie nazwanej UROKLIWISKIEM, bo jak tam się wdepnie to trudno opuścić to miejsce. Na zajęcia przybyła jeszcze Iza a Goha krok po kroku, metodycznie wprowadzała nas w tajniki transferowania. Wykonałyśmy po 3 projekty, w różny sposób klejąc przenoszone obrazy. Gosia zwracała nam uwagę na staranne i estetyczne wykonanie projektów i jako doświadczony "belfer" dała nam swobodę i spontaniczność w doborze elementów. Jedynie pyszny obiad zafundowany przez Gosię na chwilę przerwał nam radość tworzenia. Po bitych 8 godzinach zajęć, opuszczałam urokliwe miejsce z przeświadczeniem (mam notatki "krok po kroku"), że poradzę sobie sama. Miałam zapewnienie Gosi, że jako kursant jestem pod Jej opieką. Na warsztatach obowiązywał 5% rabat na materiały .... wróciłam do domu obładowana i bardzo zadowolona!!!! No cóż po wakacjach też będą warsztaty........polecam!
Basia Kalinowska


Uff, nareszcie doczekałam się warsztatów "Decoupage na szkle". Jestem samoukiem w tej dziedzinie (internet i książki). Zafascynowało mnie zdobienie szkła, próbowałam zdobić talerze i w celu ich nabycia trafiłam do sklepu stacjonarnego Gosi. Poznałam wlaścicielkę, jej prace i oprócz zakupu ciągle o coś w materii decoupage podpytywałam, przepraszając, że tak długo siedzę i nigdy nie zobaczyłam żadnego zniecierpliwienia, znużenia na twarzy Gohy. Bardzo chciałam pod okiem fachowca poszerzyć moją wiedzę i udało się - 14 maja z wielką radością podreptałam na Różaną do pracowni. Byłam jedynym kursantem a Gosia nie odwołała zajęć, 8 godzin tylko dla mnie, to było powyżej moich oczekiwań. W trakcie zajęć zrobiłam 2 talerze z cieniowaniem i cracklami jednoskładnikowymi, a wiedza była podawana w tak przystępny sposób, że po kursie nie miałam problemów z obiektami, które następnego dnia zdobiłam w domu (wszystkie czynności w trakcie pracy były notowane). Gosia jest świetnym nauczycielem, bo mało który nauczyciel ma tyle empatii, cierpliwości i spokoju w stosunku do ucznia. A Goha to ma z natury. To nie ostatnie moje warsztaty u Gohy.....w czerwcu będą transfery ani chybi pójdę i zachęcam wszystkich, bo warto!
Basia Kalinowska


To był... czerwiec, "pachniało" spalinami. Piątek. Miałam potrzebę odbycia kursu zdobienia przedmiotów decoupagem. Coś tam już wiedziałam co w trawie piszczy i gdzie szukać kursu więc się skierowałam od razu na kilka poleconych stron. Wszędzie z uporem maniaka technika serwetkowa albo decoupage klasyczny, ale to już trochę znałam. U Gohy akurat w sobotę się trafił kurs transferów - było to coś nowego - i wzbudziło moje żywe zainteresowanie. Po przybyciu do Urokliwiska okazało się, że więcej adeptów poza mną nie ma, chwila obawy czy nie na darmo się przejechałam ... kurs jednak się odbył i trwał do późnych godzin wieczornych, póki nie skończyłam prac. Pofarciło mi się, bo cały czas Gośka mogła poświęcić mi cała uwagę i uparcie tropiła i wypleniała moje błędy. W tak zwanym międzyczasie uzupełniłam swoją wiedzę o zwykłym dekupażu ;) i dowiedziałam się, co jeszcze można zrobić, żeby ozdabiany przedmiot nabrał "charakteru" - a to były tematy już indywidualnych zajęć ... Złapałam bakcyla! No i nie mogę się doczekać zapowiadanego tłoczenia metalu!!!!!
Pozdrawiam
Agnieszka


Pani Gosiu,
Cieszę się bardzo, że mogłam uczestniczyć w kursie "Ikony". "Moje" ikony zrobiły na rodzinie ogromne wrażenie, a mąż wpadł w prawdziwy zachwyt i już wysyła mnie na kolejny kurs. Najbardziej podoba mu się ikona na starej desce. Podziwiam Pani ogromną cierpliwość i gotowość podzielenia się wszystkimi swoimi sekretami. Atmosfera na kursie też była wspaniała. Cieszę się też, że wspólnie na kursie zjadłyśmy obiad, bo rodzina w domu nic dla mnie nie zostawiła. Na pewno będę korzystać z Pani doświadczenia a także z zapisów, co robiliśmy krok po kroku. Do zobaczenia w kwietniu na następnym kursie. Pozdrawiam
Izabela Jeleniewska


Pani Małgosiu,
Przed rozpoczęciem kursu robienia ikon byłam pełna obaw czy podołam temu wyzwaniu. Szłam na kurs z duszą na ramieniu. Oglądane ikony zrobiły na mnie ogromne wrażenie i dałam sobie za punkt honoru, że muszę się tego nauczyć. Przez cały kurs Pani pomoc dużo mi pomogła, a przekazane uwagi pozwoliły uniknąć potknięć. Uważam ten kurs za bardzo owocny, który dał mi dużo zadowolenia. Obecnie sama wykonuję ikony i jestem z nich bardzo zadowolona. Chętnie skorzystam z organizowanych przez panią innych kursów. Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia
Agnieszka Śliwka


Witam... Bywają chwile, że kobieta ma "wszystkiego dość". Wtedy najlepiej wsiąść w samochód vel autokar i wybrać się np. na kurs decoupage. Ja tak zrobiłam i nie żałuję. Warsztaty u Gosi i z Gosią to fantastyczna odskocznia od codzienności. Miła atmosfera, fachowa porada (której Gosia nie skąpi), babskie ploteczki, a wszystko to okraszone pasją do tworzenia sprawiają iż czas upływa szybko. Polecam!
Katarzyna Woyciechowska


Pani Małgorzato,
Dziękuję za niewyczerpane pokłady cierpliwości, wyrozumiałości, życzliwości i dobrego humoru, które okazały się niezbędne przy wprowadzeniu mnie w tajniki PRAWDZIWEGO decoupage. Dzięki Pani talentowi pedagogicznemu i chęci dzielenia się wiedzą, a zwłaszcza wszystkimi "tips & tricks" praca przy ozdabianiu przedmiotów będzie dla mnie samą przyjemnością i radością (wcześniej bywało z tym różnie).
Pozdrawiam serdecznie, z niecierpliwością czekam na nasze następne kursowe spotkanie,
Dorota N.


Pani Małgosiu,


Kurs był dla mnie naprawdę bardzo pomocny. Myślę,że transferów będę używać głównie do robienia napisów. Jest to naprawdę fajna technika dla takich osób jak ja, które niestety nie potrafią ładnie pisać. Z tego co się zorientowałam (a przeszukałam trochę Internet) ze wszystkich szkół decoupage'u tylko Pani taki kurs oferuje. Kurs jest więc unikalny i niepowtarzalny :-))). Kurs był prowadzony naprawdę fajnie, wszystko było bardzo dokładnie wytłumaczone (dowiedziałam się nawet więcej niż to, co obejmowała tematyka kursu - gratis otrzymałam też profesjonalny kurs dbania o narzędzia pracy w decoupage'u :-)). Oprócz tego, co dla mnie osobiście jest bardzo ważne, atmosfera podczas kursu była naprawdę PRZESYMPATYCZNA! No i oczywiście nie mogę pominąć moich ulubionych pączków - liluputków i przepysznego obiadu, wliczonego w cenę kursu! Tak jak już mówiłam, jedyne czego mi zabrakło, to materiały z krótką instrukcją "krok po kroku" na temat pracy z transferami, którą fajnie byłoby otrzymać na koniec kursu. Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne kursy (na pewno z nich skorzystam!),
Małgosia


Wyjeżdżałam do znajomych na urlop i jak zwykle stanęłam przed faktem kupna prezentów. Łatwo jest wydać pieniądze na niepotrzebne nikomu rzeczy, więc zaczęłam myśleć (każdemu się czasami zdarza) ... a może by tak zrobić coś własnoręcznie? Swetra nie zdążę, na haftowanie nie miałam czasu, więc poszukałam informacji o kursach decoupage. Znalazłam od razu, bo z daleka krzyczało "wybierz mnie", i poszłam się szkolić. Po parogodzinnym kursie, na którym nie dokończyłam prac, gdyż zabrakło czasu, za to doskonale zapoznałam się z wizją świata wg prowadzącej, byłam nieco rozczarowana. Co prawda potrafiłam przykleić serwetkę, przetrzeć pracę papierem ściernym, więc początki miałam za sobą, ale ta wiedza nie zaspokajała moich wymagań, więc rozpoczęłam dalsze poszukiwania lepszego guru :) Już nie brałam byle czego co się rzucało w oczy, tylko coś bardziej stonowanego i konkretnego. Znalazłam Urokliwisko Gohy. Nie wiedząc jeszcze czym to grozi :) pojechałam do sklepiku ... i ... spędziłam w nim nieprzyzwoicie dużo czasu, zapisując się od razu na kurs zdobienia szkła. Na kursie zrobiłam trzy prace. Dowiedziałam się o łatwiejszych i lepszych sposobach pracy z serwetkami, jak poprawnie przygotowywać podłoże i jak radzić sobie z "potknięciami". Miałam okazję porównać prace wykonane przez innych i co najważniejsze ... kurs nie został odwołany tylko dlatego, że byłam akurat jedyną chętną w tym terminie! Pominę już takie oczywistości (które jednak nie miały miejsca gdzie indziej), że kurs zakończył się wtedy gdy obie uznałyśmy, że prace są zakończone. Łatwość nawiązywania kontaktów, atmosfera kursu oraz profesjonalizm Gohy w przekazywaniu wiedzy spowodowały, że moje plany dotyczące szkolenia w sztuce decoupage bardzo się rozrosły. Transfery, cracle, złotka - to pójdzie na pierwszy plan ... a potem ... co guru wymyśli :)
Pozdrawiam wszystkich i z czystym sumieniem zachęcam wszystkich do szkoleń u Gohy
Urszula

Share/Bookmark
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...